wtorek, 14 kwietnia 2020

Raz na lodzie, raz pod lodem...

Jaram jak smok, 
potem latam jak ptak. 
Jak odrzutowy pokład, to jest kur*a
produkcja z Plutona. Odjazd!!! 
Turbo w kabinie, 
Nie kur*a w oponach.
Tam już jest Coca, 
colaboracja wymuszona. 
Jak i ona, moja słodka. 
Wiozę zdalnym autem, 
na wojnę towar. Tak w necie ściema wygląda. 
Kasa w Waszych domach, 
Bo ja tego nie oddam. 
Zawsze lubiłem poćpac,
pozdro dla Popka, ale nie chce tak wyglądać. Latająca cipa wciąż jest mokra. 
Chcesz spróbować, 
to wpadnij do nas. 
Na peklujemy Ci proszku do nosa, 
t-h-X! 
Dla Monstra - Predzia - Prosa.. 
Do Kolka bym się przeteleportował, 
by pytać czy coś odda :) Pierwszy był, więc już podziękowania dostał. 
Zwrotka wycięta, może refreny wrzucę, są super ale nie w tym klubie. 
Gdzie mój towar? 
Skąpa morda, nie odda. 
50 metrów pod ziemię, by Twój kręt nie zanurkował. 
Przy sobie nic, 
a nie poczęstunku piątka. 
Jak uraczyła mnie Holka, 
gdy musiałem pracować, było słychać - co tam ziomal?
Teraz większość woli się obsrac, a winna jak dla mnie - CAŁA POLSKA.
Żałosna ta przemowa, 
bo układa ją głowa naukowca. 
Nie zrozumiesz podstaw, więc lepiej to odstaw.
Wyobraźnia chora, ale nie boli głowa.
Nie chce by bolała Twoja: moja myśląca piącha.
Pozdro dla familii i każdego ziomka. 
Czy już się znamy, 
czy dane będzie się poznać... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz