poniedziałek, 30 listopada 2020

Już Doktorat? (pdf będzie długi)


NOWOCZESNE TECHNIKI MEDYCYNY


(nie jest to potwierdzona wiedza innymi badaniami jak własne spostrzeżenia by nazywać wiedzą medyczną) 



Szalony doktorek



Podobno,  z  tego  co  mi  wiadomo  od  służby  zdrowia  z  którą  miałem  kontakt  bezpośredni muzykoterapia,  to  też  terapia,  bo  na  nią  przymusowo  trzeba  było  iść  będąc  pacjentem.  Muzyka  którą na  leżąco  się  słuchało  to  podobna  muzyka  (wcześnie j  bardziej  klasyczna)  do  muzyki  indiańskiej  w wykonaniu  specjalisty  od  klawiatury  midi  (keyboard  bodajże  się  mówi  na  tego typu  instrumenty muzyczne,  ale  nie  o  tym  teraz), a  nie  każdemu taka  muzyka przecież musi  się  podobać. Ciężko  znaleźć  gatunek,  który  by wywoływał  pozytywne emocje, skojarzenia  od  słuchania  nawet bardzo  głośno,  jak  to  lubią  w  klubach. Moim zdaniem każdy powinien sam  sobie  wybrać gatunek, a  jest  ich  kilkanaście,  jak  nie  kilkadziesiąt gdyby  nie  liczyć  najnowszych,  ledwo  widocznych  hybryd gatunkowych. Posilę  się  w  tym  momencie  listą  ze  strony www.beatport.combo  akurat  na  tej  znalazłem  nie  tak dawno,  bo  wczoraj  nowy  nurt,  który  potrafił  po  wstępnej  selekcji  między  utworami  milej  zaskoczyć, niżli  b Afro  House,  Bass  House,  Big  Room,  Breaks,  Dj  Tools,  Dance  /  Electro  Pop,  Deep  House,  Drum  &  Bass, House,  Dubstep,  Electro  House,  Electronica,  Funky  /  Groove  /  Jackin’  House,  Future  House,  Garage  / Bassline  /  Grime, Hard  Dance /  Hardcore,  Hard  Techno,  Progressive  House…  I  w  sumie  tak  teraz stwierdzam,  że  brakuje  gatunków  znanych  od  dawna  moim  usznym  receptorom.  Może  nie  każdemu odpowiadają  nowoczesne  nuty,  ale  przecież  od  tego też  są  strony  z  całymi  listami,  gdzie  utw ory  grają kolejno  HIT  za  HITEM,  PRZEBÓJ  za  PRZEBOJEM,  które  niektórym  NIGDY  się  nie  znudzą, owszem,  też takie  mam..  Polecam  90’  lata  disco(dance  dla  wesołych  ludzi,  a  i  inne  można  na  Spotify,  Tidal,  YouTube co  dziwne  nie  tylko  teledyski  są  w  tej  darmowe j  I  niezależnej  telewizji  internetowej)  co  powinno  dać się  namówić  na moją  teorię  poszukiwania  własnej  muzyki,  którą  albo  bardzo  lubiliśmy  I  mile wspominamy,  albo  szukamy totalnej  odmiany  gustów, aktualizacji  po  mojemu… Sam prowadzę  dwa  (pierwszy trochę  z aniedbuję)  blogi,  kanał  na  YouTube,  dwie  strony  z  muzyką  (nie jestem  pewien)  niezależną  SoundCloud.com  (tym  się  nie  chwalę,  bo  jedna  jest  prywatna,  tylko  to  co nowe,  bądź  nie  słuchane  tak  żeby  trafiło  do  ucha  fanów  gatunku,  a  druga  z  utworami  sentymentalny mi, do  których  tylko  wielbiciele  szukają,  albo  mogliby  szukać  dostępu,  czego  im  życzę,  bo  już  dość  się człowiek  naprodukował  z  pomocą,  a  nic  na  siłę  się  nie  uda  na  pewno!  Gry  w edytorze  szkolącym  inne warianty  pracy  w  branży  gier  komputerowych,  jak  samo  pr ogramowanie  (nie  chcę  się  reklamować,  a  i nie  ma  czym się  zachwycać nie  ważne),  czy  pozapisywane  elektorniczną  technologią,  czy  na  papierze pomysły na życiowe  zagadnienia  bez widocznych  dla  mnie  rozwiązań…




każdym schorzeniu psychicznym (nie mówmy o skrajnych przypadkach konieczności zapięcia Adama w  pasy,  bo  gryzie),  bo  to  psycholog  powinien  to  konstruktywnie  komentować  wypow z  własnej  inicjatywy,  bądź  poproszony  o  to  poprzez  umiejętnie  wycelowane  pytania,  co  jest  często  dość trudne BA! mówi się  o szóstym  zmyśle  doktorskim. Cała  sztuka  polega  na  dobraniu  słów, pojęć, zagadnień  (jak  już  wyższy  stopień  to  ro zumie,  praktykuje).  Ważny  jest  też  dobór  tonacji  głosu w  razie zbyt  głośnych,  niemal  krzyków  zaczyna  się  równie  głośno  docierać  ale  w  JEDNYM,  góra  DWÓCH słowach  (co  by  nie  skaleczyć  kruchej  postawy  umysłu),  po  czym  z  każdym  kolejnym  słowem,  zdaniem obniż anie  tonacji/głośności  do  poziomu  niemal  szeptu,  a  to  niemal  jest  prawie  niewidzialne,  więc  głos musi  pozostać  wyraźny,  utożsamiany  cały  czas  z  tą  samą  osobą  (tudzież  terapeutą  z  kwalifikacjami psychologa).  Wiele  o  tym  było  jak  na  szkolne  podręczniki  do  ję zyka  polskiego  w szkole  podstawowej, więc  jeszcze  się  posiłkuję,  choć  nie  przypomnę  sobie  programu  Ministerstwa  Edukacji  Narodowej sprzed  nastu  lat,  proszę  wybaczyć. Grunt  to  dojść  do  sendna  przyczyniającego  się  do  nawrotów,  bądź  punktu  zapalnego,  który  mo że  do nich  dopiero  doprowadzić,  czy  początku/powodu  zachorowania  JEŚLI nie  nawiąże  się  z  pacjentem przyjacielskiej  więzi  do  rozmów  bezstresowych  I  jeśli  to  możliwe  relaksujących  odpowiadając  na każde  pytanie  w  logiczny,  możliwie  najprostszy  sposób,  tak  by nie  męczyć  chorego  zbyt  długo..  BA! Teraz  trochę  wyprzedzę  dział NIE  TRZEBA BYĆ CHORYM ŻEBY SKUSIĆ  SIĘ NA TERAPIĘ (zawsze rozmowa  pomaga tyle  samo co leki),  bo  nie  wszystkie  do  dziś  dzień  zostały  nazwane,  sprecyzowane  na tyle,  by  móc  nadać  im  nazwy,  zara z  po  tym  podać  listę leków,  opublikować  w  medycznych księgozbiorach  sposoby  leczenia  (ulotki  informujące  też  pomagają  pacjentom),  więc  ogólnie  mam  ich w  pamięci  kilka  rodzaji,  które  są  często  bardzo  zbieżne,  połączone,  bądź  etapami  przechodzące  jedno w  dru gie,  ale  to  inna  już  rozmowa. Praca  moja  akurat  dobiega  końca  części  pierwszej,  a  spodziewać  się  można  kolejnej,  nie  zawsze  czas pozwala,  a  w  teraz  jak  tylko  zapiszę  swoją  wersję  na  blogu  część  z  Was  pewnie  już  dopisze  resztę  w komentarzach,  ale  spokojnie, wszystko  co  jest/będzie  do  omówienia  nie  ominie  żadnego  z Was, bo każdemu chętnie  odpowiem,  lecz  wszystko  ma  swoje  granice,  gdyż  nie  posiadam  jeszcze  niezbędnej (podobno)  kwalifikacji,  by  uchodzić  za  LEKARZA/DOKTORA/PROFESORA  ( czas mi by wystarczyło  dać aż  ilość  słów  będzie  wskazywać  na  rokowanie  pod  pracę  ubiegającą  się  o  tytuł  doktorski).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz